
W tym podsumowaniu chciałabym umieścić moje osobiste hity rodzinnych wieczorów planszówkowych.
Jest to lista całkowicie subiektywna, nie będę tu podsumowywać gier, w które w idealnym świecie grałaby moja rodzina. Tu trafią jedynie gry w które NAWET moi rodzice 60+ grają i lubią.
Są to gry, którymi od czasu do czasu mogę przełamać ich nastawienie pt. „Gry planszowe? A po co? Pograjmy w kości!”. Więc gdyby gra w kości była planszówką, to z pewnością trafiłaby tu na 1 miejsce.